lifestyle

DETOKS: ZOSTAW TELEFON W DOMU I WYJDŹ

Detoks: Zostaw telefon w domu i wyjdź. To właśnie jedna z rzeczy, do której chciałabym Cię zachęcić. Telefon i ciągły dostęp do mediów społecznościowych to coś, co uzależnia. Telefon w naszych rękach stał się elementem przedłużającym naszą dłoń. Jednak ja ostatnio podjęłam jakże ważną dla siebie decyzję. Zostawiłam telefon i po prostu zaczęłam patrzeć na świat. Rozglądać się wokół i doświadczać. Szczerze mówiąc, był to jeden z fajniejszych dni w ostatnim czasie, jakie miałam.

Na co dzień szczególnie, gdy pracujemy przez internet, jesteśmy dostępni pod telefonem, mailem i mediami społecznościowymi. Notorycznie sprawdzamy przychodzące powiadomienia w obawie, że coś nas ominie lub to coś bardzo ważnego. Nie raz spotkałam się z sytuacją, gdzie siedziałam wśród znajomych i za każdym razem, gdy na telefonie pojawiło się powiadomienie, te osoby zostawiały wszystko i rzucały się na telefon. Zamiast skupić się na chwili obecnej i trwającym tu i teraz, uciekamy w telefon. To tam dzieje się więcej. Każde odświeżenie daje nam nowy content i możemy sprawdzić, co dzieje się u innych ludzi. Dlatego tak bardzo cieszę się, że mogłam się wyciszyć i pobyć tylko ze sobą. Co to dało? Jak przebiegał mój dzień? I co się zmieniło?

DETOKS: ZOSTAW TELEFON W DOMU I WYJDŹ

Dlaczego tak ważne było dla mnie, aby się wyciszyć z życia online? Na co dzień pracuję na komputerze oraz na telefonie i zdarza się, że czasem są to długie godziny spędzone przed ekranem. Chciałam sprawdzić przede wszystkim, czy jestem w stanie wytrwać bez telefonu przez cały dzień i skupić się na otaczającym mnie świecie. Dlatego zostawiłam telefon schowany w domu i wyszłam.

Swój dzień zaczęłam od powolnej praktyki jogi, długim spacerze z psem i śniadaniu w kompletnej ciszy. Bez żadnych rozpraszaczy. Chciałam skupić się tylko na jedzeniu. Przede wszystkim dlatego, że na co dzień żyjemy w pośpiechu i nie mamy czasu nawet zjeść w spokoju śniadania. Zawsze robimy coś dodatkowego, przeglądamy wiadomości, Instagram, czy zaczynamy odpowiadać na maile. Zaczęłam czytać kolejną książkę w swoim tempie, nie zastanawiając się, ile mam wolnego czasu.

Byłam w kilku miejscach obejrzeć prezenty oraz udałam się do restauracji. Sama. Pierwszy raz w życiu byłam sama w restauracji i było to dla mnie coś zupełnie fenomenalnego. Zawsze wstydziłam się iść sama, bo miałam wrażenie, że inni zwracają na mnie uwagę, jednak od tego czasu dużo się zmieniło. Usiadłam w restauracji z książką w ręce i odpłynęłam w swoich myślach, raz na jakiś czas obserwując innych obecnych. Ciężko określić mi, ile czasu tam spędziłam, bo straciłam poczucie czasu. Jednak te (najprawdopodobniej) 3h to był ciekawy czas, gdzie mogłam skupić się tylko na sobie. Udało mi się pojechać do parku z moim czworonogiem i cieszyliśmy się słońcem przechadzając się kolejnymi alejkami. A wieczór spędziłam samotnie w teatrze na ciekawej sztuce.

CO SIĘ ZMIENIŁO?

Przede wszystkim to, że telefon to nie obligatoryjna rzecz w moim życiu i mogę ciekawie spędzać czas bez niego. Czy będę chciała powtarzać takie detoksy od telefonu? Zdecydowanie tak! To kompletnie nowe doświadczenie, które pokazuje mi, że warto być obserwatorem i uczestnikiem świata offline. Chcę doświadczać, smakować, próbować, żyć. Właśnie w taki sposób, który jest dla mnie odpowiedni.

A czy Ty spróbowałaś kiedyś być offline? Kompletnie bez telefonu. Tylko ze swoimi myślami. Daj znać, czy chciałabyś podjąć taką próbę! Jeżeli chcesz być na bieżąco, sprawdź mój Instagram. Jednocześnie zapraszam Cię również na inne wpisy, które mogą Ci się spodobać. Tutaj znajdziesz kolejny artykuł z serii self-care.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

x  Powerful Protection for WordPress, from Shield Security
This Site Is Protected By
Shield Security